WAW. Miasto i ulice kobiet

DSH

19.09.2025 - 22.02.2026
  • fot. Anna Hernik
    Maryna Tomaszewska i Joanna Warsza, fot. Anna Hernik/DSH
  • 1_MTomaszewska_Ludwika_Wawelberg_2025
    Ludwika Maryna Tomaszewska, Wawelberg, 2025, serigrafia, 29.7 x 21 cm
  • 2_MTomaszewska_Where's_Wally_2025
    Maryna Tomaszewska, Where's Wally, 2025, serigrafia, 29.7 x 21 cm
  • 3_MTomaszewska_Umrzesz_2024
    Maryna Tomaszewska, Umrzesz, 2024, tkanina, 295 x 600 cm
  • fot. Anna Hernik
  • 1_MTomaszewska_Ludwika_Wawelberg_2025
  • 2_MTomaszewska_Where's_Wally_2025
  • 3_MTomaszewska_Umrzesz_2024

Co druga osoba mieszkająca w Warszawie to kobieta, lub osoba tak się definiująca, jednak nie ma to właściwie przełożenia ani na planowanie miejskie, ani na nazewnictwo ulic. Ile z nich nosi imiona i nazwiska kobiet? Wiele razy dziennie mijamy, wymawiamy, wpisujemy adresy, często nie wiemy co oznaczają lub kim były zasłużone postaci za nimi stojące. W Warszawie jest 5800 ulic i placów, z czego około dwadzieścia procent posiada nazwy upamiętniające konkretne osoby. Prawie 1300 z nich to ulice nazwane na cześć mężczyzn, a jedynie około 150 na cześć kobiet. Często są to ślepe uliczki lub zaułki.

Wystawa Maryny Tomaszewskiej „WAW. Miasto i ulice kobiet” zaprasza do jednego z takich zaułków. Wpisana w kontekst DSH instalacja odwraca niewidzialności kobiet na tablicach miejskich, prezentując feministyczne statystyki, genderowe mapy-tkaniny oraz szczegółowe biografie niewidzialnych matronek, których najwięcej można spotkać w Białołęce czy na Targówku. Wystawa wskazuje na ogromną asymetryczność w narracji historyczno-kulturowej dotyczącej reprezentacji płci w przestrzeni publicznej, ale jednocześnie niesie nadzieję. Zaułek jest końcem i początkiem, dojściem do ściany, ale otwarciem refleksji o tym, jak wyglądałaby sfeminizowana przestrzeń publiczna. Co kobiety, ich perspektywy, myślenie i doświadczenie może wnieść do planowania miejskiego?

Tę tak zwaną „lukę informacyjną” opisuje Caroline Criado Perez w swojej książce „Niewidzialne kobiety. Jak dane tworzą świat skrojony pod mężczyzn”. Autorka zauważa, że tak zbudowana narracja ma fundamentalne znaczenie dla postrzegania, struktury i mechanizmów społecznych i kulturowych, w których na co dzień funkcjonujemy. W Warszawie, Hamburgu, Kijowie. Jej książka, a także i wystawa zadają pytanie, jak myśleć i tworzyć miasta, żeby były one dla każdego. 

W uchwale Rady Miasta Stołecznego Warszawy z 2009 roku czytamy wytyczne dotyczące nomenklatury ulic: „wykorzystywanie nazw pochodzących od nazw własnych, pospolitych lub pamiątkowych, z zachowaniem pomiędzy nimi niezbędnej równowagi, z tym że w miarę możliwości należy unikać dominacji nazw o charakterze pamiątkowym”. Wystawa i towarzysząca jej książka są próbą odczarowania marginalizacji kobiet w przestrzeni publicznej. 

kuratorka: Joanna Warsza

DSH

Karowa 20

Warszawa

00-324

poniedziałek
Zamknięte
wtorek
12:00 - 20:00
środa
12:00 - 20:00
czwartek
12:00 - 20:00
piątek
12:00 - 20:00
sobota
12:00 - 20:00
niedziela
12:00 - 20:00