Ukończył wydział operatorski PWSFTviT w Łodzi. We wczesnym, określanym przez siebie amatorskim okresie twórczości, fotografował przede wszystkim w stylu dokumentalnym i reportażowym, skupiając się na obserwacji rzeczywistości. Fotografował wówczas Polskę, w tym rodzinny Olsztyn, Warszawę i Łódź, ale też odwiedzane podczas podróży: Francję, Tunezję i Bułgarię. W tym czasie dużo rysował, przede wszystkim dowcipne historyjki o przygodach Pana Brzuszka, publikowane w tygodniku dla dzieci „Świerszczyk”, które przyniosły mu dużą popularność i wiele nagród. Po 1975 roku, jego twórczość weszła w fazę dojrzałą i skrystalizował się indywidualny styl artysty, rozpięty pomiędzy fotografią konceptualną a dokumentalną. Bezpośrednim impulsem do pełnego poświęcenia się fotografii była zdobyta w 1977 roku I Nagroda Złocistego Jantara, w konkursie „Fotografia mówi”. W kolejnym roku został członkiem ZPAF. Znakiem rozpoznawczym Hermanowicza stało się wówczas nakładanie własnoręcznych komentarzy, bezpośrednio na odbitkach – dowcipnych, czasem ironicznych, celnych i uważnych, poddających refleksji rzeczywistość . Charakterystyczne dla jego stylu stało się realizowanie zdjęć w seriach, układanych według założonej narracji, jak w przypadku montażu filmowego. Równolegle do pracy artystycznej wykonywał również zdjęcia na zlecenia, m. in. meblarskiej firmy PAGED. W 1982 roku przeprowadził się z rodziną do Francji, do Strasburga. W kolejnym roku podjął pracę jako fotograf dla Ministerstwa Kultury przy Inventaire général (projekt inwentaryzacji francuskiego dziedzictwa, stworzony w latach 60. przez André Malraux). Pracował kolejno w Strasburgu, Poitiers oraz od 1990 roku, w Orleanie. Wykonywane w ramach pracy zdjęcia, które w znaczny sposób wzbogaciły archiwum artysty, traktował jako integralną część swojej twórczości. Od początku lat 90. do około 2002 roku jego twórczość po raz kolejny zmieniła rys. W tym czasie zaczął prowadzić intensywne badania genealogiczne dotyczące własnej rodziny. W tym celu odwiedził Litwę, Białoruś i Chile. Znalezione podczas podróży zdjęcia ,emocjonalne opisy swoich poszukiwań oraz historie odkryte w zdjęciach, złożyły się na nigdy niedokończony, projekt totalny. Nazywany przez samego autora – Księgą Przodków. W tym „opus magnum” planował zebrać wszystkie swoje odkrycia. Od 2003 roku następuje znaczący zwrot w jego twórczości. Hermanowicz powraca wówczas do fotografii studyjnej – wykonuje portrety, akty i martwe natury. Ten czas, nazywany przez artystę „Nowym Etapem” jest najbardziej osobistym, wręcz intymnym okresem jego twórczości. Mariusz Hermanowicz pracował na wszystkich formatach fotograficznych, używał też technologia cyfrową. Publikował relacje z francuskich wystaw fotograficznych, w wydawanym przez Małą Galerię w piśmie „FotoTapeta” (od 1997 roku w Internecie) oraz ważny dla niego, osobisty esej o francuskim fotografie Pierre Gonord.