Kompozycje kwiatowe

To całkiem prosta wystawa. Zobaczysz na niej serię obrazów przedstawiających kwiaty.

Motyw kwiatów pojawiał się w pracach Krzysztofa wcześniej. Pierwszy taki pokazywaliśmy w oknie galerii podczas pandemii, w 2020. Mieliśmy zrobić wtedy wystawę, ale ludzie zaczęli chorować, i skończyło się na oknie. Kwiaty na pastelowym tle umieszczone były w dwóch wazonach i nachylały się do siebie, jak obejmujący się ludzie. Krzysztof namalował je w reakcji na wiadomość o tym, jak jego znajomy został pobity pałką na Placu Szczepańskim w Krakowie.

Kolejny obraz z kwiatami, który powstał w 2022 roku, nosił tytuł “Kolor oczu”. Przedstawiał rozłożone kwiatostany, które przypominały kształtem tęczówki. Jaki on miał kolor oczu? Jaki powinien mieć kolor oczu, żeby go pokochać?

W serii swoich nowych prac artysta łączy dwa znaczenia kwiatów. Pierwszy to odniesienie do malarstwa, barwy, do tych wszystkich prostych spraw, o których się pisze w co drugim tekście na niemal każdej wystawie malarstwa. Drugie odniesienie, to ważniejsze, to
społeczność LGBT. Kwiaty są jak ludzie, pozują, szukają swojej przestrzeni i wyznaczają granice. Trudno powiedzieć, czy kwiaty się uśmiechają, bo nie mają twarzy, mają tylko delikatne ciała. Stoją w ustalonej kolejności, nie jest to dekoracyjna parada, raczej kolejka
bądź kompozycja na tablicy do badania wzroku, gdzie każdy, kto nie nosi okularów, dostrzeże nawet najmniejszy listek, więc lepiej, by znajdowały się blisko siebie.

Krzysztof Grzybacz studiował malarstwo w Krakowie, zajmuje się malarstwem i rysunkiem.